Pages

5.01.2025

"To ja, Gucio" Agnieszka Sobich

Poznajcie Gucia. To bohater nowego cyklu kartonówek dla najmłodszych czytelników autorstwa Agnieszki Sobich. Gucio to mały króliczek. Ma mamę, tatę, siostrę, młodszego brata i ulubioną przytulankę. Czytając „ To ja, Gucio” towarzyszymy mu w codziennych sprawach. W tym wpisie mam przyjemność zaprezentować 3 książeczki z tym bohaterem.

  1. Okulary”.

    Rodzice zaobserwowali, że Gucio podczas rysowania mruży oczy. Zabrali go do okulisty na badanie, podczas którego okazało się, że króliczek potrzebuje okularów. Jest to jedna z tych książek, które oswajają wizytę u lekarza. Warto też od niej zacząć czytanie „To ja, Gucio”, bo w kolejnych książeczkach bohater ten chodzi już w okularach.



  2. Myję zęby”.

    Ta czynność nie ominie nikogo, a – z tego co słyszę – niekoniecznie jest lubiana przez dzieci. Bajka o myciu zębów pomoże wytłumaczyć maluchowi, że jest to ważne w przyjazny sposób.

  3. Dobranoc”.

    W tej książeczce towarzyszymy Guciowi i jego rodzinie w wieczornej rutynie – kolacji, kąpieli, myciu, zębów i czytaniu bajki na dobranoc. I to jest właśnie idealna pozycja do czytania do snu. Bo cudownie zasypia się z ulubionym bohaterem. 



Już od pierwszego spojrzenia widać, że to warte uwagi książki dla tych najmłodszych czytelników. Przeglądając je widzimy kolorowe ilustracje, z których uśmiechają się do nas przyjaźnie bohaterowie bajki. Przepełnione są one spokojem i miłością Mój synek jak tylko je zobaczył uśmiechnął się. To dla mnie znak, że się spodobały, a także zachęta do wspólnego czytania.

Ważne też jest to, że są to historie o codziennych sprawach. To właśnie one najbardziej absorbują maluchy, dzięki czemu chętnie słuchają bajki, ale też historie te są zachęta do mówienia. Przykładowo dziecko może porównać swoją i Gucia szczoteczkę, albo podyskutować o tym, co lubi jeść na kolację.

Książki z cyklu „To ja, Gucio” zostały bardzo dobrze przyjęte przez mojego synka i ja również mogę mówić o nich w samych superlatywach. Jest w nich wszystko, czego oczekuje się po książkach dla dwulatka, roczniaka, a nawet młodszych dzieci. Spokojna fabuła dotykająca tego, co dziecko zna oraz piękne ilustracje, które są jej integralną częścią, a nawet czasami bardziej zainteresują dziecko. Dlatego wielkie brawa i dla autorki, Agnieszki Sobich, jak i ilustratorki, Eweliny Protasiewcz.

[Egzemplarz recenzencki]

2 komentarze: