Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe J. Heydecker. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe J. Heydecker. Pokaż wszystkie posty
"Proces norymberski" Joe J. Heydecker, Johannes Lebb

"Proces norymberski" Joe J. Heydecker, Johannes Lebb

Jestem daleka od licytowania, które wydarzenie w historii świata przyniosło najwięcej cierpienia. Natomiast trudno jest zaprzeczyć, że dwie wojny światowe, które miały miejsce w pierwszej połowie XX wieku przybrały taki rozmiar, iż nie mogły pozostać obojętne także dla sfery prawa. Jawnie pokazały, jak potrzebne są międzynarodowe instrumenty, które będą stały na straży pokoju i skutecznie karały tych, którzy go burzą. Nie chcę tu dyskutować, jak i czy te instrumenty działają. Chciałabym przedstawiać wam książkę, która opisuje przełomowe wydarzenie. „»Norymberga« stała się kamieniem milowym na ciernistej drodze prawa międzynarodowego ()”1

To już trzecie wydanie obszernej publikacji zatytułowanej „Proces Norymberski”. Dziennikarze, Joe J. Heydecker oraz Johannes Leeb, przekopali ogromny materiał źródłowy, a pierwszy z nich był obecny podczas procesu jako korespondent radia i prasy. Z książki dowiemy się, jakie kontrowersje i emocje towarzyszyły temu procesowi, jak formułowano zasady jakimi się podczas niego kierowano. Głównymi bohaterami są oczywiście oskarżeni i to co pewnie szczególnie czytelników interesuje, jak byli traktowani i jak się bronili. Z książki dowiemy się, jakie zapadły wyroki i jak je uzasadniono. To wszystko wzbogacono o wyraźny opis tego, jak Hitler doszedł do władzy i zbrodni wojennych. Trzecie wydanie jest o tyle ważne, ponieważ znalazły się w nim „usuwane przed laty przez komunistyczną cenzurę fragmenty dotyczące paktu Hitlera i Stalina oraz zbrodni katyńskiej.”2

Publikację tą, jak większość książek pisanych przez dziennikarzy, czyta się bardzo dobrze. Co prawda im dalej tym nudniej, ale wynika to kompozycji, którą wymusza poniekąd chronologia wydarzeń. Naturalne jest, iż ciekawsze jest łapanie podejrzanych, czy dyskusja nad sposobem sądzenia niż sentencje wyroków. Natomiast autorom nie można odmówić zajmującego stylu pisania. Momentami zbliżają się niebezpiecznie do formy powieści historycznej, ale chyba nie przekraczają tej granicy. Trochę brakuje mi w tej książce szczegółowych przypisów. Heydecker i Leeb zarzekają się, że każde napisane słowo ma umocowanie w źródłach i znajdziecie obszerna bibliografię, jednak zrobienie przypisu nie pozostawia wątpliwości, skąd dana teza została zaczerpnięta.

„() proces norymberski (…) był ważnym krokiem na historycznej drodze poskramiania przemocy przez prawo.”3 Myślę, że osoby zainteresowane historią i prawem międzynarodowym odnajdą się w książce „Proces Norymberski”. Twórcy obecnie funkcjonujących rozwiązań mocno z doświadczeń ”Norymbergi” czerpali. Publikacja jest na tyle przystępnie napisana, że odnajdzie się w niej też osoba, która w tym temacie ma elementarną wiedzę. Także nie wahajcie się, czytajcie.

1 Joe J. Heydecker, Johannes Lebb, „Proces norymberski”, tłum. Marek Zeller, wyd. RM, Warszawa 2023, s. XII.
2 Tamże, okładka.
3Tamże, s. X.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Copyright © Asia Czytasia , Blogger