Amber-Gold - Krzysztof Beśka [Cykl Stanisław Berg]


Pieniądze – ręka do góry, komu by się przydało więcej. A ile jest to więcej? Potrzebujemy nowe auto, większe mieszkanie, egzotyczny urlop. Ile jesteśmy w stanie zaryzykować, aby to otrzymać? Czy spoczniemy na laurach, kiedy już to dostaniemy? A może apetyt rośnie w miarę jedzenia, a nasze potrzeby będą nadymać się niczym wzdęty brzuch?



Fabuła

Przenosimy się do 1895 roku. Syn łódzkiego przedsiębiorcy, Nicolas Gross, nie wraca z wakacji. Ojciec wzywa na pomoc Stanisława Berga, znanego detektywa. Trop prowadzi z Łodzi, aż na ziemie wschodnich Prus, do Królewca. Co ma wspólnego zaginiony chłopak ze spekulacjami na giełdzie, nieszczęśliwie zakochaną dziewczyną, oraz firmą sprzedającą kredyty? Okazuje się, że Nicolas miał pecha i zadarł z niewłaściwymi ludźmi. Stanisław Berg wpada na trop szeroko zakrojonej afery.

Opis powieści może wydawać się banalny, ale jak opisać fabułę kryminału, żeby za dużo nie zdradzić. Przy tym gatunku trzeba ograniczyć się do minimum, bo jedno nieopatrzne słowo może odebrać komuś przyjemność czytania. Musicie uwierzyć mi na słowo, że Amber-Gold to powieść bardzo rozbudowana. Dostajemy do ręki 500 stron, na których się dzieje. Wachlarz postaci i wątków jest szeroki. Bywają momenty, że można się pogubić, ale w tym zamieszaniu autor (i tu dla niego duże brawa) potrafi naprowadzić czytelnika na odpowiednie tory.

Najmocniejszym punktem powieść Krzysztofa Beśki jest atmosfera. Muszę przyznać, że dla mnie fabuła stała się tłem dla rysu epoki. Moja wyobraźnia została pobudzona, do tego stopnia, że słyszałam stukot końskich kopyt i szelest długich sukien, czułam zapach cygar, odmawiałam różaniec razem z przerażonymi pasażerami elektrycznego tramwaju. Ja po prostu tam byłam.


Stanisław Berg

Krzysztof Beśka wykreował bardzo przyjemną postać. Stanisława Berga cechują przymioty dobrego detektywa. Jest inteligentny, czujny, odważny oraz potrafi wykazać się nieszablonowym podejściem. Potrafi być szarmancki, pomóc damie wysiąść z powozu, ale jak trzeba to i obić łobuza. Detektyw Berg to człowiek, który trochę pogubił się w życiu. W czasie swojej działalności wszedł w konszachty z różnymi typami spod ciemnej gwiazdy. Niektórzy są dłużni jemu, a innym on. Krzysztof Beśka udowodnił, że detektyw z problemami nie musi być sfrustrowany i antypatyczny. Każdy z nas ma jakieś zmartwienia, także Stanisław Berg. Stara się, jak może, z nich wyplątać, co nie znaczy, że przysłaniają mu one inne sprawy.

Cykl

Od dnia,w którym Marek Krajewski popełnił cykl o Breslau zakochałam się w kryminałach retro. Zakochałam się w dżentelmenach w melonikach o nieskazitelnych manierach, prowadzących szemrane interesy. Zakochałam się w detektywach węszących po szynkach, restauracjach i lupanarach. Zakochałam się w kołach dorożek stukających o bruk. Po Amber-Gold sięgnęłam bo zorientowałam się, że w tym roku bardzo rzadko wybierałam ten gatunek. Nie zorientowałam się, że jest to czwarty tom przygód Stanisława Berga. Po części nie żałuję, że tego nie zauważyłam odpowiednio szybko. Być może nie usiadłabym do czytania tej książki, a tymczasem wiedza o wcześniejszych poczynaniach łódzkiego detektywa nie była mi do niczego potrzebna. Wspomina się, co prawda kilka epizodów i postaci z jego życia, i być może, gdybym je znała bardziej zwróciłabym na nie uwagę, ale bez tej wiedzy nie miałam żadnych problemów w zrozumieniu i śledzeniu akcji.

Podsumowanie

Krzysztof Beśka wie po co pisze się książki. Stworzył powieść, która pobudza wyobraźnię i przenosi czytelnika do innego świata. Udało mu się uzyskać to co najlepsze w kryminałach retro, czyli niecodzienną atmosferę. Do tego Amber-Gold niesie przestrogę. W świecie, który pędzi za pieniądzem dobrze znaleźć chwilę, żeby usiąść i zastanowić się, czy może już wystarczy.


Książka wydana przez Wydawnictwo Oficynka. KLIK

29 komentarzy:

  1. Detektyw Stanisław Berg. Stefan to jego ojciec, którego poznaliśmy w Dolinie popiołów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagę nie wiem skas ten Stefan wkradl sie do tekstu. Szczególnie, ze nie czytalam wspomnianej czesci.
      Poprawiłam miejsca gdzie wkradl sie blad.

      Usuń
  2. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Za dużo książek do przeczytania a za mało czasi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha doba powinna mieć 48 godzin:)

      Usuń
    2. Aż chce mi się zanucić "mam tak samo jak Ty" :D

      Usuń
  4. Mnie od dawna pociagają kryminały retro, ale nigdy nie znalazłam czasu, żeby jakiś przeczytać. A wiem, mam pewność, że mi się spodobają, bo czasy wiktoriańskie to moja ulubione tło dla powieści. Musze sie w końcu zebrać i po jakiś sięgnąć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego autora, ale książka raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kryminały, lubię zagadki, lubię powieści klimatyczne. Chętnie przeczytam tę książkę w wolniejszej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam jeszcze autora ale chętnie poznam jego twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Atmosferę jest najważniejsza bo może uratować nawet najnudniejszą fabułę, bo właściwie każda książka ma wzbudzać emocje. Pewnie dlatego taki sukces odniosła książka o Twarzach Greya :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh very interesting book darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Na razie nie planuję zapoznawać się z tym cyklem.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro to kryminał retro w bardzo dobrym wydaniu, to jestem na tak. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry kryminał to świetna koncepcja na długie jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę się nad nią zastanowić :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie ta książka zaciekawiła. Myślę, że mogłabym dać jej szansę jak już nadrobię swoje zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tytuł bardzo chwytliwy :) Niemniej jednak skoro ksiązka jest tak dobra, muszę osobiście ją sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuję się zaintrygowana. Wszak za kryminałami retro średnio przepadam, to jednak przekonał mnie ten klimat i to wciągnięcie w historię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kryminał retro od razu mnie zachęca:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Często właśnie jest tak, że im więcej czegoś mamy to chcemy jeszcze i jeszcze. Łatwo jest się przyzwyczaić w dzisiejszych czasach do luksusów...

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie przeczytam, lubię takie klimaty, a autor do tej pory był mi obcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z kryminałów retro lubię tylko pana Krajewskiego, ale chętnie spróbuję i tej serii, może przypadnie mi do gustu 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger