"Skarb czarownicy" Anna Klejzerowicz
Co sprawia, że postanawiacie kontynuować czytanie danego cyklu książkowego? Nie lubcie zostawiać czegoś zaczętego? Niecierpliwicie się na ponowne spotkanie z bohaterami? Jesteście ciekawi, co autor im zafundował? Książki Anny Klejzerowicz o Małgosi i małej wiosce Uroki – znane szerzej jako cykl o Czarownicy – były moim must read (były bo właśnie skończyłam czytać ostatnią część). Pokochałam je od pierwszych zdań, za bohaterów. Mądrych, o zdecydowanych poglądach, ale tolerancyjnych. Pomyślałam sobie, że świat byłby piękniejszym miejscem, gdyby żyło na nim więcej takich ludzi.
Co czeka bohaterów powieści w jej czwartej części? Zdradzę wam, że Małgosia doczekała się córeczki. To właśnie siedmioletnia Marynia, bawiąc się z innymi dziećmi w lesie, jest świadkiem pewnego wydarzenia, które zapoczątkuje ciąg tragicznych wypadków. Małgosia – do tej pory traktowana z szacunkiem pani doktor – będzie zastraszana i podejrzewana o najgorsze. Zacznie prywatne śledztwo z ciekawości, ale również dla odparcia zarzutów. „Sekret czarownicy” to powieść pełna miłości do zwierząt i tajemnic sięgających aż do czasów wojny.
Ostatnia część cyklu o Czarownicy jest chyba moją ulubioną. Nie zmieniają się bohaterowie, z którymi zaprzyjaźniłam się. Nie zmienia się klimat – sielski, bliski naturze. To co wyróżnia tę książkę na tle poprzedniczek to intryga. Moim zdaniem najciekawsza i najlepiej poprowadzona. Już na początku domyślamy się, że Marynia coś wie. Potem robi się coraz ciekawiej. Kolejne ofiary, pogróżki, oskarżenia, przebłyski wspomnień – to wszystko buduje atmosferę zagrożenia.
Co jest bardzo fajne to, że „Skarb czarownicy” można czytać w oderwaniu od pozostałych części. Intryga nawiązuje do przeszłości bohaterów, ale nie jest związana z wydarzeniami, które Anna Klejzerowicz już opisywała. Do tego autorka w kilku zdaniach kreśli „bio” postaci. Tak, żeby czytelnik zorientował się kto jest kim i skąd się wziął oraz jakie są powiązania między poszczególnymi osobami.
Polubiłam tą hybrydę kryminału i obyczajówki, jaką zaserwowała czytelnikom Anna Klejzerowicz. Intrygująca fabuła, ale nie tak niepokojąca jak w większość powieści o zbrodniach. Jako zaletę muszę również wymienić świetnie wykreowane postacie. To, że da się je lubić na pewno będzie ważne dla wielu czytelników.