Dziennik Mai - Isabel Allende


Będziesz miała, Mayu, czas żeby się ponudzić. Wykorzystaj go na opisanie piramidalnych głupot, jakich narobiłaś, może dzięki temu zrozumiesz ich skutki.

Pewnie każdy z nas miał w życiu taki moment, że chciał wszystko rzucić i uciec na koniec świata. Ona zadarła z niewłaściwymi ludźmi i ucieczka była jej jedyną szansą.



Fabuła

Maya Vidal została wychowana przez babcię i dziadka. Jest otoczona ich miłością i również bardzo ich kocha. Śmierć bliskiej osoby wywołuje u niej tak ogromny żal, że nie umie poradzić sobie z emocjami. Złe towarzystwo, alkohol, narkotyki okazują się drogą na samo dno. Ponad to, dziewczyna wplątuje się w poważną aferę. Poszukuje ją mafia i FBI. Babcia postanawia wysłać ją do kraju swojego pochodzenia – Chile. Czy wnuczka będzie tam bezpieczna.

Powieść toczy się na dwóch płaszczyznach, wydarzenia w USA i wydarzenia w Chile. Autorka bardzo zręcznie skacze między nimi. Cegiełka po cegiełce odkrywamy co narozrabiała Maja Vidal, że musiała ukryć się na małej wyspie Chiloe.

Dzięki temu zabiegowi wspaniale podkreślono kontrast pomiędzy tymi dwoma miejscami. Mam na myśli zarówno to ja i w jakich warunkach ludzie żyją, ale też jak odnoszą się do siebie nawzajem.

Tutaj na Chiloe, mam drugą szansę, mam tysiąc szans więcej, ale czasami nie mogę zagłuszyć głosu sumienia, który mnie oskarża.

Styl Autorki

Isabel Allende to jedna z moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl, trochę na granicy snu i jawy. W pewnych momentach ma się wrażenie jakby autorka snuła baśń.

Pani Allende jest mistrzynią dygresji. Konstrukcję opowieści można porównać do drzewa. Historia Mai jest pniem, od którego wyrastają gałęzie. Poznajemy genezę rodziny dziewczyny. Jak to się stało, że znalazła się w Ameryce. Przyjaciele Mai i mieszkańcy Chiloe również mają swoje 5 minut. Gama poruszanych tematów jest przeogromna.: Uzależnienie, bulimia, lokalne wierzenia, kazirodztwo, miłość młodzieńcza i miłość dojrzała, niepełnosprawność, medycyna współczesna kontra medycyna ludowa to tylko niektóre z nich. Autorka wspaniale przemyka się między różnymi historiami nie gubiąc głównego wątku i utrzymując rytm powieści.

Powietrze jest nasycone słowami w setkach języków, nie da się uporządkować ani odszyfrować zgiełku tej wieży Babel.

Na specjalne wyróżnienie zasługuje osoba Manuela Ariasa. Jest to znajomy, który zaopiekował się Mają Chiloe. Przej jego osobę nawiązano do historii Chile i puczu Pinocheta. Można powiedzieć, że jest to temat numer 2 w książce.

Jak wielu innych więźniów nigdy nie dowiedział się, co chcą usłyszeć oprawcy, w końcu zrozumiał, że to bez znaczenia bo oni też nie wiedzieli czego szukają.

Przyznaję, że jestem bezkrytyczna jeżeli chodzi o prozę Isabel Allende. Kiedy 4 lata temu przeczytałam Dom dusz, zostałam kupiona. Od tej pory dawkują sobie jej książki małymi łyczkami. Lubię się nimi delektować. Uważam, że autorka tworzy coś co lekko zahacza o baśń, przez co jej książki są niezwykłe i magiczne.

Dziennik Mai to kolejna powieść, która tylko wzmacnia moją miłość do Isabel Allende.

* wszystkie cytaty: I. Allende, Dziennik Mai, 2003

23 komentarze:

  1. Znam tę okładkę... czytałam o książce ale książki nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę poznać twórczość tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości tej autorki, ale skutecznie zachęciłaś mnie, żeby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nadzwyczaj bardzo mam ochotę uciec ostatnio na koniec świata! Przyznaję, że nie kojarzę pani Isabel Allende, ale, jeśli przybędzie trochę pieniędzy w portfeli ;), to przyjrzę się i tej pozycji, ale także "Dom dusz" mnie kusi:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam czasem wszystkiego dość, ale wtedy uciekam w swój własny świat i tworzę sobie nowy. A książka wydaje się ciekawa napewno jej nie pominę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tej autorce, ale ta recenzja mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. So excited to know about this book.

    Thanks Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam nic od tej autorki, lecz koleżanka mi kiedyś polecała jej twórczość, a zwłaszcza "Dom dusz".

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałem o autorce, ale wydaje się być super! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka już dość długo gości na mojej półce czytelniczej, więc najwyższy czas ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapisuję książke do książek które chcę przeczytać1 :) LUbię tego typu powieści, zwłaszcza o kobietach i ich życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I kolejna książka dopisana do listy. Zainteresowałaś mnie twórczością nieznanej mi do tej pory autorki.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  13. okładka mi się podoba natomiast zastanawiam się czy treść by do mnie przemówiła;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka wydaje się być ciekawa, a jednak to chyba nie mój gust :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłaś mnie swoją recenzja. Teraz ja kupuję książkę i szukam czasu na jej przeczytanie 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Great post, Thanks for sharing,
    I'm following you! X.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka wydaje się ciekawa, być może po nią kiedyś sięgnę :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam autorki, ale teraz bardzo chcę poznać. Nie wiem tylko kiedy znajdę na to czas, bo nie dalej jak kwadrans temu miałam poważny atak uzależnienia od książek i zarezerwowałam w bibliotece trzy książki xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie ujęłaś ten klimat książek rzeczywiście są one magiczne i baśniowe.

    OdpowiedzUsuń
  20. Asiu mam to samo z ta autorka. Jej styl bochaterowie opowieści. Tej akurat nie czytalam ale na pewno przeczytam. Nie odpuszczę sobie tego.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger