"Na tropie złodzieja psów" Justyna Balcewicz

Drodzy posiadacze psów, jak trafił do was was pupil? Czy skradł wam serce od pierwszego spojrzenia i pod wpływem impulsu przygarnęliście go? A może długo planowaliście zakup, czytając o rożnych rasach i sprawdzając hodowców? Książka „Na tropie złodzieja psów” pokazuje jedną z nielegalnych praktyk związanych z handlem zwierzętami.



Fabuła

Jedenastoletni Kornel jest dumnym właścicielem mastifa angielskiego. Pewnego dnia pies znika. Na trawniku pozostają niedojedzone resztki kiełbasy. Skąd ona się tam wzięła? Dlaczego Brzydal, straszny łasuch, nie zjadł jej do końca? Czy ktoś majstrował przy furtce? Sprawa wygląda podejrzanie. Chłopiec z pomocą Julii, szkolnej cheerleaderki, Deli, nieco ekscentrycznej córki artystów i jej wuja weterynarza próbuje dowiedzieć się gdzie podział się jego pies. Okazuje się, że Brzydal to nie jedyny pies, który zaginął w tym czasie w Grodzisku.


Kryminał dla dzieci

Książka ma charakter kryminału. Bohaterowie wskazówka po wskazówce rozwiązują sprawę zaginionego psa. Kornel i jego koleżanki wykazali się niezwykle analitycznymi umysłami. Jest taki moment w tej historii, kiedy wydaje się, że śledztwo utknęło. Do sprawdzenia była ogromna ilość opcji i pomyślałam sobie: nie ma możliwości, aby dzieciaki złapały trop. One jednak wymieniły się pomysłami – swoją drogą bardzo oczywistymi – i zagięły mnie oraz policjantów z powieści.




Bohaterowie

Bardzo podoba mi się, że Justyna Balcewicz obdarowała trzy główne postacie swojej powieści różnymi charakterami. Dzięki temu jest barwnie, każdy wnosi coś do śledztwa, a młodzi czytelnicy łatwo znajdą bohatera, do którego zapałają sympatią.

Przyjrzyjmy się tej trójce:

Kornel właśnie zamieszkał Grodzisku. Przeraża go perspektywa pójścia do nowej szkoły. Jest to drobny chłopiec noszący okulary, do tego bardzo inteligentny. Szybko dostaje łatkę kujona.

Julia to pewna siebie, wysportowana i wygadana dziewczyna. Gwiazda szkolnej drużyny siatkówki i cheerleaderka. Wiej jak wykorzystać swój urok, aby zdobyć potrzebne informacje.

Dela – a właściwie Delfina – to córka artystów. Uchodzi za dziwaczkę, ale nie przejmuje się tym. Jest odważna i bezpośrednia, a przy tym bardzo pomysłowa.

To trio połączyła sprawa złodzieja psów, dając zalążki pod niezwykłą przyjaźń.




Podsumowanie

Kiedy byłam dzieckiem, uwielbiałam czytać kryminały. Podobała mi się szybka akcja, tajemnica i dreszczyk emocji. Justyna Balcewicz powiązała rabunkowy wątek z ważnym tematem, jakim jest odpowiedzialne kupowanie bądź adoptowanie czworonogów, i dorzuciła do niego co nieco o przyjaźni i tolerancji. Jej książka to mądra rozrywka.

22 komentarze:

  1. Wydaje się być bardzo ciekawa Joanno (zaskoczyłaś mnie tą recenzją). Pozdrawiam po godzinnym spacerze i po porannych zakupach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiażka wydaje się bardzo ciekawa dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że bohaterowie są tak dobrze wykreowani.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna fajna propozycja książkowa dla nieco starszych dzieci. Ja podobnie jak Ty od dziecka lubiłam czytać kryminały. Super,że książka przemyca także pewne przesłania :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno dziecko chętnie podąży tropem zagadki. ��

    OdpowiedzUsuń
  6. o! jak kiedyś będę szukać książki dla młodego czytelnika, to bede miała ten tytuł na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa i zarazem mądra książeczka. Ja jako dziecko też lubiłam kryminały. Zaczytywałam się Sherlocku Holmesie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba podrzucę siostrze, bo już dwa psy przygarnęłam po tym, jak jej rodzinie się znudziły ;/ Książka wydaje się być ciekawa ;)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bym chętnie przeczytała taki dziecięcy kryminał z wątkiem zwierzęcym. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały towarzyszą mi chyba od zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam słabość do psów, więc już sam on mnie przekonuje ;).

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko kiedy spotykam się z dziecięcymi kryminałami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jestem dziecinna, ponieważ z chęcią bym przeczytała, a obrazki pokolorowała. Chociaż w sumie to fakt. Jestem dziecinna :D
    Pozdrawiam i zapraszam na Blogmasy! #swietasieodbeda

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja za dziecka nie lubiłam czytać kryminałów, za to teraz nadrabiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Polecę tę książkę mojemu nastolatkowi, który uwielbia różnego rodzaju śledcze przygody.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie mądra książka dla młodszych czytelników ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest to ciekawa propozycja dla najmłodszych

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, książka wydaje się być bardzo ciekawa. Choć na samą myśl, że ktoś mógłby ukraść psa pęka mi serduszko :<
    Nie dość, że ogólna fabuła zdaje się być interesująca to jak widać jest to też historia przyjaźni dzieci z na pozór różnych światów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawa książka, a skoro w dodatku zawarte są w niej ważne tematy to chętnie sama też ją przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajna pozycja do czytania dla dzieciaków:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj ♡
    Wspaniała recenzja. Na pewno jest to wspaniała propozycja nie tylko dla dzieci. Sama chętnie bym ją przeczytała, przyznam, że mnie zaciekawiła :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger