"Kocia Szajka i duchy w teatrze" Agata Romaniuk

Przed Kocią Szajką kolejne śledztwo. Tym razem należy je przeprowadzić „(…) dyskretnie, bez szumu. Chodzi o sztukę, o artystów, to nie jest awantura na targu.”1 Do zuchwałego przestępstwa doszło w teatrze. Ktoś śmiał dybać na życie i zdrowie wielkiej aktorki Heleny Černej. Na monitoringu widać dwie postacie przyobleczone w białe szaty. Czy w cieszyńskim teatrze mieszkają duchy?

Pomysł z duchami w roli podejrzanych uważam za genialny. Moja córka to jest mały świr i jak zobaczyła ducha na okładce nakręciła się niesamowicie – że będzie „strasnie”, a to super. Nie zaprzeczę, że czasami różne istoty nadprzyrodzone wzbudzają u niej niepokój, ale tu przechodzimy do drugiej zalety tej książki. Możemy sobie podywagować, czy duchy istnieją, czy nie; czy są złe czy dobre i tym podobne kwestie. Wdaje mi się, że Agacie Romaniuk udało się troszeczkę odczarować lęki, jakie duchy mogą wywoływać.

Tym, którzy jeszcze Kociej Szajki nie znają, napiszę o co chodzi w tym cyklu. Akcja ma miejsce w Cieszynie, co jest ważne bo autorka przemyca co nieco lokalnej gwary, kuchni, mentalności itp. Robi to w tak sympatyczny sposób, że miasto to stało się równorzędnym bohaterem powieści. Czym jest tytułowa Kocia Szajka. To grupa kociaków o detektywistycznym zacięciu. Z sukcesami pomagają cieszyńskiej policji walczyć z przestępczością. Cechuje ich inne, niż ludzkie, spojrzenie na sprawę i doskonała dedukcja. W fajny sposób Agata Romaniuk przemyca w świat mruczków nowinki techniczne. Korzystają oni z Kociego Internetu, Kattuba, czy też Kotograma (mogłam pokręcić pisownię, bo nazwy owe przytaczam z pamięci). Wspomnieć muszę również o fantastycznym poczuciu humoru autorki. Przytoczę jeden cytacik. W tej części pojawia się kotka bez futra, która przymila się do szefa Kociej Szajki, iż jest jej zimno. Jedna z kotek „gasi” ją słowami: „Jak ci zimno to kup sobie polarową kamizelkę na ciuchach (…)”2

Tradycyjnie polecamy cały cykl o Kociej Szajce. Moja córka ma sentyment do pierwszej części „Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi”, jednak mi najlepiej czytało się książkę będącą przedmiotem tej opinii, czyli „Kocia Szajka i duchy w teatrze”. Odniosłam wrażenie, że jest – jak na razie – najbardziej dynamiczna. A może po prostu tak zakumplowałam się z cieszyńskimi kotami, że tworzymy zgraną paczkę.

1 Agata Romaniuk, "Kocia Szajka i duchy w teatrze", wyd. Agora, Warszawa 2022, s. 17.

2 Tamże, s. 49.

19 komentarzy:

  1. Miałem podobną książeczkę - powędrowała do Chrześniaka :-) . Pozdrawiam Asiu :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Te przygody brzmią bardzo ciekawie 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna książeczka! :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria zapowiada się na pełną przygód :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super książeczka z fajnym pomysłem dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością spodoba każdemu brzdącowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książeczka wygląda przepięknie! Zawsze na Twoim blogu bardzo mnie zaskakuje to, jak pięknie są wydawane te książeczki dla dzieci!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego cyklu, ale z chęcią poznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi jak coś, co sama bym chciała mieć w swojej kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry cykl książek dla maluchów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecę koleżance, która ma 2 małe córeczki i od niedawna też... kotka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Idealna książeczka dla mojej kociary :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój junior uwielbia tego typu książki, więc może i jego namówię na lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak książka z kotami, to biorę ją w ciemno <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger