Kiedyś, w komunikacji miejskiej

 Koła w autobusie kręcą się, a z głośnika padają nazwy kolejnych przystanków.

- Następny przystanek "Matejki" - słyszymy.

Nagle z końca autobusu rozlega się dziecięcy śmiech:

- Co? Następny przystanek "Majteczki"? - dziecko me nie wytrzymało.

I dlatego ważne jest, żeby mówić wyraźnie ;)



12 komentarzy:

  1. Dziecięca spontaniczność potrafi rozbroić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta historia mnie rozbawiła. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się choć to trudne zadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziecięca perspektywa zawsze trafia w sedno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakbym usłyszała tekst tego dziecka, chyba sama parskłabym śmiechem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi hi, też bym się zaśmiała, ale niestety wiele osób mówi w niechlujny sposób i zdarzają się trudności w zrozumieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na Pogórze Ciężkowickie - jak usłyszysz nasze hurgotanie, to dopiero będziesz w szoku.

      Usuń
  7. Ha, ha- takie z życia wzięte historie są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieci są najlepsze z tą swoją szczerością i spontanicznością :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger