Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Włodarkiewicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Włodarkiewicz. Pokaż wszystkie posty
"Gaja z Gajówki. Zagadka opuszczonej wsi" Anna Włodarkiewicz

"Gaja z Gajówki. Zagadka opuszczonej wsi" Anna Włodarkiewicz

Bardzo ucieszyła mnie informacja, że ukaże się drugi tom serii „Gaja z Gajówki”. Oznacza to, że jej nietypowa bohaterka zyskała wielu sympatyków. Dlaczego nietypowa? Tata Gai jest leśniczym. Dziewczynka mieszka w chatce w lesie i prowadzi życie jakże inne niż większość czytelników książki. Czy to ta „egzotyka” tak przyciąga dzieci do tej serii? Czy zazdroszczą one Gai swobody? O to trzeba zapytać młodych czytelników. Ja natomiast po raz drugi mam przyjemność przybliżyć wam tę, wykreowaną przez Annę Włodarkiewicz, postać.

Drugi tom z serii ma tytuł „Zagadka opuszczonej wsi”. Brzmi tajemniczo prawda. Gaja znajduje list datowany na 1939 rok i pragnie dowiedzieć się kim była Wanda, jego autorka. Zaintrygowała ją również opuszczona wieś i opowieści znajomego archeologa. Bohaterka książki zamienia się w detektywkę i próbuje odkryć dawne tajemnice.

Zaznaczyć muszę, że tytułowy wątek nie dominuje. Kontynuacja jest bardzo podobna do pierwszej części. Gaja opowiada o swojej codzienności przemycając ciekawostki prosto z lasu. Mówi czego się uczy dzieląc się zdobytą wiedzą. Skrupulatnie obserwuje zmieniającą się naturę i odnotowuje te zmiany i w swoich wspomnieniach, jak i w leśnej gazetce, do której mamy okazję zajrzeć. Ta książka to multum rozwijających inspiracji np. do stworzenia miniogródka, czy wspólnego gotowania. Zachęta do zatrzymania się, popatrzenia na otocznie i złapania rytmu zgodnego z naturą.

Myślę, że ta seria zafascynowała mnie właśnie uchwyceniem zmieniających się pór roku. Mieszkając w mieście trzeba się trochę wysilić, aby na skrawkach trawników wypatrzeć np. oznaki wiosny. Wchodząc do supermarketu nie zastawiamy się, które produkty są sezonowe. A natura uspokaja, dba o nas i nasze zdrowie i zasługuje o odrobinę uwagi.

[Egzemplarz recenzencki]

"Elf z choinki" Anna Włodarkiewicz

"Elf z choinki" Anna Włodarkiewicz

Mówi się, że święta to magiczny czas. Tę magię pięknie uchwyciła Anna Włodarkiewicz w bajce "Elf z choinki".

Tytułowy bohater jest ozdobą choinkową, ale budzi się nie na drzewku, a pod drzewkiem. Co takiego wydarzyło się, że rodzina nagle przerwała dekorowanie domu? Ozdoby nie pragną niczego bardziej, jak zdobić choinkę. Mały elf jest zdeterminowany, aby to marzenie spełnić.


Anna Włodarkiewicz wspaniałe uchwyciła klimat świątecznych opowieści. W tym niepokoju, czy bohaterom się uda, czujemy pewną błogość i nadzieję. Z ogromną radością obserwujemy, jak sceptyczne głosy milkną, a choinkowe ozdoby razem przystępują do czynu. Pod kierownictwem małego elfa dzieje się magia.

Tytułowy bohater jest postacią która pokazuje, że warto działać. Nie zawsze jest łatwo, ale ze wsparciem odpowiednich osób można zrobić niemożliwe. W grupie siła, tylko czasami trzeba jej pokazać, że się da.

Oczami wyobraźni widzę, jak wracamy do tej bajki w czasie kolejnych i kolejnych świąt. Kocyk, dobra herbata, blask choinkowych lampek i wtulone w ciebie dziecko - pełnia szczęścia.

[Egzemplarz recenzencki]
"Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu" Anna Włodarkiewicz

"Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu" Anna Włodarkiewicz

Za co lubię mieszkanie na przedmieściach? Mogę korzystać z dobrodziejstw (większego) miasta, a kiedy najdzie mnie ochota uciec z niego „za płot”. W okolicy naszego osiedla jest las. Co prawda nieco oswojony, bo wytyczono w nim ścieżki, place zabaw i psie wybiegi, ale można spotkać wiewiórkę, czy pozbierać grzyby, a i sarna czasami zapędzi się ku ludzkim skupiskom. Dla mieszczucha bywa to wybawieniem, oazą spokoju. Natomiast Gaja z Gajówki, bohaterka książki Anny Włodarkiewicz „Chatka w sercu lasu”, ma las na co dzień. Jej tata jest leśniczym i dosłownie mieszkają w środku kniei. Dziewczynka kocha naturę, ale trochę brakuje jej towarzystwa rówieśników. Gaja jest jedynaczką, która uczy się w domu. Może pies sprawi, że poczuje się mniej samotna?

W książce „Chatka w sercu lasu” obserwujemy las u schyłku lata, przez jesień i mroźną zimę. Gaja opowiada nam, jak on się zmienia i jakie prace musi wykonywać leśniczy w różne pory roku. Anna Włodarkiewicz w perypetiach dziewczynki przemyca sporo informacji o polskiej florze i faunie.

Narratorką w książce jest sama Gaja. Bohaterka przytacza najbardziej interesujące sytuacje ze swojego życia. Przetyka to opisami swoich lekcji, albo leśnymi „newsami”. Czy mieszkanie w środku lasu jest fascynujące? Pozostawiam to waszej ocenie. Mnie zachwyciło coś innego. Mianowicie opis różnych aktywności, projektów w jakie Gaja się angażuje. Chociażby domowe lekcje, które wyglądają całkiem inaczej niż te szkole i wymagają od dziecka i opiekuna większego zaangażowania, albo wspólne z mamą prowadzenie domu (np. robienie przetworów) czy doglądanie z tatą lasu, lub realizacja własnych pomysłów np. leśnej gazetki. Gaja ma świetną energię i dużo chęci do działania. Powieść Anny Włodarkiewicz to skarbnica inspiracji na kreatywny czas z dzieckiem.


Urocza jest ta książka. Opowiada o czasach współczesnych, a jest całkiem inna niż to, co znam ja. Jest to bardzo dyskretna zachęta do życia bardziej eko i zainteresowania naturą. Domowy dżem, albo proszek do prania, obserwacja drzew i ptaków z naszej okolicy - my też możemy być, jak Gaja, nawet jeśli nie mieszkamy w środku lasu.

[Egzemplarz recenzencki]

"Misiu, wróć" Anna Włodarkiewicz

"Misiu, wróć" Anna Włodarkiewicz

Dzieci często maja swoje ulubione zabawki, z którymi chodzą niemal wszędzie. Ogromną tragedią jest, kiedy taka zabawka się zgubi. Smutek małego człowieka jest niepomierny. Anna Włodarkiewicz w książce „Misiu, wróć” przekształciła dziecięcą rozpacz w czary, które pomogły pluszakowi odnaleźć drogę do domu.

Wbrew temu, że opisana historia może wydawać się tragiczna (zgubiony miś, smutne dziecko), „Misiu, wróć” okazała się fantastyczną książką do wieczornego czytania. Anna Włodarkiewicz napisała spokojną, przepełnioną magią, podnoszącą na duchu opowieść. Z miłości do zabawki rodzą się czary, które ożywiają misia i ułatwiają mu powrót do domu. Zmyślny pluszak kombinuje, szuka sposobów, jak dotrzeć do niego najszybciej i najbezpieczniej, a psotny wietrzyk daje mu wskazówki.

Nie wiem, w jaki sposób Anna Włodarkiewicz uzyskała taki efekt, ale jest zarówno dynamicznie jak i wyciszająco. Tekst, jego rytm oraz oprawa graficzna (barwy granatowa, złota, brązowa) mają to do siebie, że książkę czyta się spokojnym głosem, a przy tym miś przeżywa kilka przygód, targa nim dużo emocji, więc nie jest nudno.

Powiem wam, że książka trafiła do nas w idealnym momencie, bo M. akurat zgubiła pluszowego królika. Przeszukana została cała trasa spaceru i nic, ktoś sobie zdążył go przytulić. W domu rozpacz niesamowita. „Tęsknię”, „Nie zasnę” - takie było słychać lamenty. Z obawą zaproponowałam tę bajeczkę Muszę przyznać, że dodała jej otuchy, ukoiła nerwy. Akurat w naszym przypadku córka dostała nową zabawkę, ale powiedziała, że chyba pluszak wrócił do sklepu i czekał, aż po niego przyjdziemy. Nie zaprzeczyłam.


Książka "Misiu, wróć" dostępna jest w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl W ofercie księgarni znajdziecie więcej książek dla dzieci.


[Egzemplarz recenzencki]

Copyright © Asia Czytasia , Blogger