Słomki, czyli jak zająć dziecko na cały dzień

Podczas sprzątania M. podkradła z szuflady paczkę plastikowych słomek. Stwierdziłam, że nie będę jej ich zabierać. Zrobiłam sobie kawę i czujnym okiem obserwowałam co się wydarzy.


Słomki wzbudziły ogromne zainteresowanie. Każda z nich została wyjęta z opakowania i dokładnie obejrzana ze wszystkich stron. Potem przyszedł czas na eksperymenty. Trzeba było sprawdzić jak to coś smakuje, jak wygina się na różne strony, czy wydaje jakieś dźwięki. Po dogłębnym zbadaniu każda słomka lądowała na podłodze, tworząc piękną mozaikę. Tak nam minął czas do obiadu.

Po posiłku przyszedł czas na wielkie WOW. Okazało się, że przez słomkę można dmuchać. Powiem Wam, że nie przypuszczałam, że taka prosta czynność wzbudzi w M. tak wielką radość. Najpierw dmuchałyśmy sobie na włosy i rączki. Potem przyszedł czas na papierki i baloniki. Dziecko śmiało się głośno, no i miałyśmy zajęcie do wieczora.

Na drugi dzień spotkała M. kolejna niespodzianka. Przez słomkę można pić robić w wodzie bąble. Przyznaję, że po tej zabawie było trochę bałaganu, ale my się go nie boimy. Wodę się zetrze, ciuchy wysuszy, a wspaniałe wspomnienia pozostają.

Kolejne dni pozwoliły nam odkryć nowe zastosowania słomek. Świetnie ostukuje się nimi meble i gra na bębenku. Można przy ich pomocy rozsmarować jogurt na blacie. I chyba najwspanialsza rzecz pod słońcem - włożyć tacie do ucha :D

Pamiętacie wpis o folii bąbelkowej? Niektórzy się trochę śmiali, inni pisali, że spróbowali bawić się podobnie z dziećmi i całkiem fajnie im to wyszło.

Dzieci są ciekawe codziennych przedmiotów, pozwólmy im je poznawać. Oczywiście organizując wszystko w bezpieczny sposób. Zobaczcie, tak banalna rzecz jak słomki do napojów, a jak świetnie zajęły nam czas.

23 komentarze:

  1. Proste rozwiązania są najlepsze. Moją ulubioną zabawką był woreczek foliowy i butelka z piaskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Włożyć tacie do ucha he he dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle radości ze słomek:) Moje dzieci zawsze folię bąbelkową mi zabierały:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto by pomyślał, że taka rzecz się tak dziecku spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że jako dorośli tracimy ten dziecięcy zachwyt najzwyklejszymi rzeczami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że starszaka ciężko zainteresować czymś kreatywnym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najprostsze zabawki są najlepsze ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Nice moments. Sometime is better these easy "toys"

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama zawsze mówiła, że kiedy byłam mała, lubiłam się bardzo bawić szeleszczącymi reklamówki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie potrzeba wiele aby mieć zabawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Można powiedzieć, że słomki to idealny prezent na narodziny dziecka <3 kilka dni zabawy nie to co klocki :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Jako dziecko uwielbiałam układać z patyczków obrazy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak byłam mała, lubiłam puszczać bańki mydlane przez takie słomki. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje uwielbiają pudła po zabawkach. Im większe tym lepsze! Opakowania budzą zazwyczaj większy entuzjazm niż zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  15. I jaką mamy tanią zabawkę... Super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne pomysły na zabawy :)Takie proste rzeczy są najlepsze, bo ciągle można wymyślać coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  17. There's such a lot fun to play with straws.

    Thanks for visiting my blog,
    I follow you

    OdpowiedzUsuń
  18. Skąd ja to znam :) zwykłe słomki a tyle zabawy :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś bawiłam się w takie kreatywne zabawy ze swoimi dziećmi. Super!

    OdpowiedzUsuń
  20. Żeby dobrze bawić się z dzieckiem nie potrzeba wcale drogich zabawek :) świetny inspirujący wpis :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Aby zaszczepiać w dzieciach pozytywne wzorce polecam do takich zabaw używać nie słomek plastikowych, a słomek papierowych :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger