"Dom zbrodni" Agatha Christie

Złożymy dziś wizytę w „małym przestępczym domu...”1 Mieszka w nim, mająca greckie korzenie, rodzina Leonides. Spaja ją przedsiębiorczy Aristide Leonides. Mężczyzna ma już osiemdziesiąt wiosen na karku, ale w dalszym ciągu jest pełen życia i czuwa nad krewnymi. Służy im radą i finansowym wsparciem. Wydaje się, że rodzina darzy go szacunkiem oraz sympatią. Chyba jednak dziadunio zalazł komuś za skórę, bo targnięto się na jego życie i to z sukcesem.

„Dom zbrodni” Agathy Christie to powieść detektywistyczna. Akcji jest tu niewiele – jeżeli jakaś w ogóle. Zamiast tego komisarz Scotland Yardu w asyście swojego syna – narzeczonego wnuczki zmarłego – przesłuchują kolejnych członków rodziny. Podejrzany/a szybko zostaje wytypowany, ale doświadczonemu policjantowi coś tu nie gra. Sprawa wydaje się mu zbyt oczywista, więc drąży, drąży i drąży.

Jest to książka, która właściwie niczym specjalnym się nie wyróżnia – klasyczna Agatha Christie. Trochę dziwnym zbiegiem okoliczności jest, że syn komisarza prowadzącego śledztwo jest związany z jedna z podejrzanych i w to śledztwo zostaje aktywnie zaangażowany. Poza tym nie mam się do czego przyczepić. „Dom zbrodni” to klasyczny kryminał. Może nie jakiś wybitny, ale spełniający oczekiwania. Morderstwo zostaje ukazane w możliwie delikatny sposób. Detektywi traktują podejrzanych z szacunkiem. Metodycznie zbierają informacje i starają się prześwietlić domowników. Szybko dochodzą do wniosku, że wszyscy zarówno mieli i nie mieli powodu zabijać dziadka. Trzeba tylko znaleźć tego, u kogo szala zysków przechyliła się w mroczniejszą stronę. Szepnę wam tylko, że zakończenie jest rewelacyjne. Kto je przewidział, ma mój szacunek.

Agatha Christie to mój literacki pewniak. Chętnie sięgam po jej książki i jeszcze się nie zawiodłam. „Dom zbrodni” zostanie w mojej pamięci dzięki świetnemu finałowi. Nie jest to długa książka – i dobrze – bo formuła przesłuchiwania kolejnych podejrzanych byłaby na dłuższą metę nużąca. Jest ona po prostu akurat w każdym calu.

1 Agatha Christie, „Dom zbrodni”, przeł. Anna Polak, wyd. Dolnośląskie, loc. 61 [e-book].

17 komentarzy:

  1. Jestem fanką kryminałów, ale nigdy nie przeczytałam niczego Agaty Christie, jakoś nie miałam okazji. Jednak jak sięgnę po nią, to raczej po inny temat😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden z moich ulubionych kryminałów Christie. Cenią go za finał, osobowość głównych bohaterów i klimat. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd przyznać Joasiu, nic z Autorki jeszcze nie czytałem - dotychczas jedynie ekranizacje, i nie teraz, a wieki temu ;-). W latach dziecięcych i nastoletnich. Może się wreszcie skuszę, wszak to klasyka :-) . Pozdrawiam serdecznie :-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to w sumie, może jeden tytuł autorki zaczęłam czytać i chyba nie skończyłam. Muszę kiedyś sprawdzić, jak to jest z Agatą

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś czytałam tę książkę, ale już dawno i nie pamiętam szczegółów. W każdym razie, nie była to dla mnie czołówka wśród dzieł A. Christie, ale też nie uświadczyłam większych zgrzytów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki A. Christie, ale tej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię kryminały, a do Agathy Christies wracam co jakiś czas, szczególnie do powieści z Herculesem Poirot, jako bohaterem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Oczywiście chcę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poszukam tej książki w swojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do mnie jakoś Agatha Christie specjalnie nie przemawia. Stwierdziłam ogółem, że dam jej jeszcze kiedyś szansę ale jeśli tu jest tak bardzo klasycznie to może poszukam czegoś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach poznać wszystkie książki Agathy Christie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i pretenduje do jednej z moich ulubionych!

    OdpowiedzUsuń
  13. To dla mnie też literacki pewniak. Zawsze w roku coś jej przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zaczne czytac jej ksiazki to juz czytam do oporu. Co jedna to lepsza. Christie nigdy nie jest przewidywalna. Tego tytulu jeszcze nie czytalam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Agata 💜 od razu robi się ciepło na sercu. To taki mój pewnik na kryminał, który nie jest obrzydliwy i wiadomo, że zakończenie nie będzie banalne. Lubie to!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam tylko jedną książkę tej autorki, która była moją lekturą. Ale jakoś nie polubiłam się z jej twórczością niestety ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger