"Precelek i letnia burza" Agata Romaniuk

Kocia Szajka rozwiązując tajemnicę klątwy starego kina znalazła w nim małego wystraszonego kotka. Dostał on imię Precelek. Nowy kot, nowe pomysły. Agata Romaniuk miała plan co z kociaczkiem zrobić. Ulokowała go u Pani Wieczorynki i postanowiła opisać jego psoty. A że precelek jest młodym kotkiem to seria z jego udałem dedykowana jest przedszkolakom.

Jedna z opowieści, w której gra „pierwsze skrzypce”, zatytułowana jest „Precelek i letnia burza”. Można powiedzieć, że jest to historia spod znaku: „dlaczego warto słuchać mamy”. Precelek się nudzi. Korzystając z chwilowej poprawy pogody namawia kolegę, jeża Jurka, na spacer nad rzekę i zabawę w mysie-patysie. Niestety pogoda się psuje. Nad Cieszynem rozpętuje się istna nawałnica. Zwierzątka są przerażone. Na szczęście dostrzegają charakterystyczny parasol – trochę wystraszonej – Pani Wieczorynki. Udaje im się bezpiecznie wrócić do domu.

Młodzi czytelnicy dostają całkiem intrygującą historię. Najpierw zastanawiają się razem z kotkiem, co można robić w deszczowy dzień. Następnie wspólnie bawią się na dworze i obserwują, kto wygra w mysie-patysie. Na końcu szczypta niebezpieczeństwa. Załamanie pogody i niepokój, o to jak bohaterowie książki sobie poradzą. Uważny rodzić może podkreślić, iż gdyby Pani Wieczorynka wiedziała, gdzie zwierzaki są, szybciej mogłaby je znaleźć. Myślę, że to da maluchom do myślenia.

W publikacjach o Precelku znajdziemy bohaterów znanych z cyklu o Kociej Szajce. W książce „Precelek i letnia burza” pojawia się kot Morfeusz, któremu również pogoda napędzi stracha. Znalazłam jeszcze coś wspólnego. Za ilustracje całego cyklu odpowiada niezastąpiona Malwina Hajduk. Jej rysunki są znakiem rozpoznawczym książek o Kociej Szajce nadając im delikatny retro charakter. Patrząc na reakcje moich dzieci, ale również czytając opinie w sieci widzę, że młodym czytelnikom to się podoba.

Cykl o Kociej Szajce towarzyszy nam od pierwszego tomu i mojej pięcioletniej córce przeczytałam nawet te dedykowane starszym dzieciom książki. Jednak kiedy zobaczyła Precelka bardzo się ucieszyła. Dla niej trochę łatwiej wysłuchać jedną krótszą bajkę niż dzielić długą na części. Dlatego mnie również cieszy, że coraz młodsze dzieci poznają cieszyńskie kotki.

[Egzemplarz recenzencki]

4 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, ale myślę, że mojemu siostrzeńcowi też by się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci lubią takie książeczki :D Pozdrawiam ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka urocza seria, aż mam ochotę się jej bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger