"Obfitość" Joanna Jagiełło

Żyjemy w czasach obfitości. Sklepowe półki wręcz uginają się od towaru, a kupić można praktycznie wszystko. Ten dobrobyt widać również w dziecięcych pokojach. Kolejne święta, urodziny to nowa zabawka, aż tworzą się ich ogromne stosy. Podobnie jest w pokoju Korneli, bohaterki poematu dla dzieci autorstwa Joanny Jagiełło „Obfitość”, ale dziewczynka musi rozstać się ze swoimi zabawkami. Wyjeżdża na wakacje do dziadka, który ma maleńki domek i może zabrać tylko jedną rzecz. Dramat. Kornelia jest załamana. Co będzie robić? Czyżby czekał ja strasznie nudny wyjazd. Dziadek zaskoczy ją swoją pomysłowością i pokaże, że bawić można się praktycznie wszystkim.

Wbrew pozorom w „Obfitości” Joanna Jagiełło nie rozprawia się ze stosami rzeczy w dziecięcych pokojach, a zwraca uwagę na moc wyobraźni. Każe przetrzeć oczy, rozejrzeć się i cieszyć się różnorodnością, jaką oferuje świat oraz obecnością drugiej osoby. Pod koniec poematu Kornelia mówi: „A przede wszystkim jest tu dziadek”1. Jest to chyba jeden z piękniejszych morałów z książek dla dzieci.

Joanna Jagiełło subtelnie uchwyciła istotę problemu. Oczywiście nie neguję, że dzieci zwyczajnie widzą i chcą nowe zabawki, ale to my, dorośli, im je kupujemy i to my monitorujemy, co one z nimi robią. A czego taki dorosły oczekuje od zabawki? Że zajmie dziecko na dłuższą chwile i będzie miał święty spokój. Inna sprawa, iż wmówiono nam, że bez tych wszystkich rzeczy nasze pociechy będą gorsze. Pewnego razu zobaczyłam na grupie dla rodziców pytanie o rozwojowe zabawki dla miesięcznego dziecka. Zbladłam. Zabawki dla maleńkiej istotki, która właściwie nie ogarnia, że się urodziła. Ale rozwój...

I wracamy do bohaterki „Obfitości” i jej dziadka. Magia dziadka polega na tym, że poświęcił dziewczynce czas. Wspólnie robili gałgankowe lalki, zbierali muszelki itp. Powiem to głośniej: WSPÓLNIE. To jest najlepsza metoda w walce z obfitością. Odłożyć na bok swój smartfon, wyjść z dzieckiem na dwór i wspólnie się pobrudzić. A jeżeli w głowie dalej miga wam lampka „rozwój” to tylko przypomnę, że najlepiej rozwija się dziecko kochane i zaopiekowane.

Ależ piękną książkę napisała Joanna Jagiełło. Autorka bezlitośnie rozprawia się ze zmorą posiadania podkreślając, jak ważne są relacje międzyludzkie. Pamiętajmy o tym. Wybierzcie się z dziećmi wspólnie pozbierać kamienie, pooglądać ptaki, budować zamki z piasku albo po prostu porysujcie. I czerpcie z tego radość.

1 Joanna Jagiełło, „Obfitość”, wyd. Świetlik, Białystok 2023, s.30.


[Egzemplarz recenzencki]

7 komentarzy:

  1. Super propozycja książkowa, wartościowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo wartościowa pozycja! Mam na nią ochotę ja i moja córa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz dzieci się tak szybko nudzą - nie sposób utrzymać ich uwagi, tyle rozpraszaczy... za dużo tego dobra

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna książeczka :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książeczki wesołe, kolorowe i przystępnie napisane. Jednym słowem fajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna i wartościowa książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger