"Tajemnica kościotrupa" Pascal Prévot
Są takie zadania, które przerastają nawet mistrza dedukcji, Sherlocka Holmesa. Co prawda on sam twierdzi, że miał poważniejsze sprawy, niż szukanie jakiegoś kościotrupa, ale my swoje wiemy. Na szczęście rośnie nowe pokolenie bystrzaków. Może oni dadzą radę rozwikłać tajemnicę pewnego zamku i szkieletu, który się ukazuje w jego murach? Przekonają się o tym ci, którzy sięgną po książkę „Tajemnica kościotrupa”.
Wszystko zaczyna się od artykułu w gazecie, który zaintrygował Małego Sherlocka. Odszukuje wskazówkę, na którą lata temu natknął się jego ojciec i – z pomocą przyjaciół – metodycznie zbiera kolejne. A czytelnicy im w tym pomagają. Tak. Bo cykl „Mały Sherlock” jest naszpikowany zadaniami dla czytelników właśnie. Jaka drogą najłatwiej dostać się do zamku, co oznaczają mętne wskazówki, jak je odczytać? Będziemy musieli zmierzyć się z tymi wyzwaniami razem z bohaterami książki.
Owe wyzwania logiczne są fajnymi przerywnikami fabuły. Czytelnik może poczuć się niczym prawdziwy Sherlock Holmes, który dokładnie analizuje otocznie. Patrzy, słucha i wyciąga wnioski. Z jednej strony to postacie z książki rozwiązują sprawę, ale tak na prawdę to ty – bądź twoje dziecko – to robicie, skupiając się na odpowiedziach na pytania postawione przez jej autora.
„Tajemnica kościotrupa” okazała się prostym zdaniem. Junior zaskoczył mnie, bo spojrzał na okładkę i już znał odpowiedź, co nie przeszkodziło nam w poznaniu tej historii. I nie jest ona taka mroczna, jak mogłoby się wydawać. Na pewno jest wyzwaniem dla Gucia, wyjątkowo strachliwego przyjaciela Małego Sherlocka. Puste zamczysko, hulający wiatr, opuszczone cmentarzysko i wizja spotkania kościotrupa mogą przerazić. Jednak bohaterowie nie wierzą w duchy. Są skupieni na zadaniu i znalezieniu racjonalnego wyjaśnienia i my też w to wierzymy. Wiemy, że w tym zamku nic złego nam nie grozi.
„Czytam i prowadzę śledztwo”1 - takie hasło widnieje na okładce prezentowanej książki i ono świetnie oddaje jej charakter. Bo właśnie na tym polega zabawa, żebyśmy podjęli wyzwanie i sami rozwikłali sprawę. Autor nam nieco to ułatwia kolejnymi zadaniami, a ich rozwiązywanie daje ogromną satysfakcję.
Więcej tytułów z tego cyklu znajdziecie na stronie wydawcy.
1 Pascal Prevot, „Tajemnica kościotrupa”, tłum. Małgorzata Ewa Skibińska, wyd. MD-Creative, 2024, okładka.
[Egzemplarz recenzencki]
Oryginalna publikacja :-) .
OdpowiedzUsuńSuper sposób na zmuszenie do pracy szarych komórek :)
OdpowiedzUsuńMożna pobawić się w detektywa!
OdpowiedzUsuńFajna opowieść dla młodszych czytelników.
OdpowiedzUsuńWygląda super ;)
OdpowiedzUsuń