"Mopsorożek i wakacyjna przygoda" Matilda Rose
Nadeszło lato. Mopsorożek właśnie odebrał swój paszport i, razem ze swoją opiekunką, wyjeżdża na wakacje do Tęczowa. Przekonają się, że nazwa tego miejsca nie jest przypadkowa. Jest wyjątkowe ze względu na tęcze, jakie je otaczają. Ale, ale. Co musi zajść, aby pojawiała się tęcza? Matilda Rose napisała letnią opowieść spod znaku słońca i deszczu pt. „Mopsorożek i wakacyjna przygoda”.
Zaskoczyła mnie ta książka. W Tęczowie pogoda jest niepewna jak nad polskim morzem. Ale czy to powód do narzekać? Księżniczka Ala i Mopsorożek początkowo są trochę rozczarowani, jednak szybko przekonują się, że nawet lato w deszczu morze być magiczne. Nawiązują nową przyjaźń i świetnie się bawią . Cieszą się czasem spędzonym w Tęczowie.
Rose oddała w ręce małych czytelników kolejną przesympatyczną bajkę. Jej książki polubiłam za nienachalne morały, które skrywają w opowieściach pełnych magii. Tu mamy historię o tym, że nie warto narzekać. Czasami możemy czuć się rozczarowani, bo coś nie spełnia naszych oczekiwań, jednak może wydarzyć się coś zaskakującego, co uratuje sytuację. Nie dajmy się zamknąć w klatce ze złości. Spróbujmy otworzyć się na alternatywne rozwiązania. I pamiętajmy, że nie wszystko da się zaplanować.
[Egzemplarz recenzencki]
Bardzo cenię sobie książki z przesłaniem, o których po lektury można porozmawiać z dzieckiem.
OdpowiedzUsuńSuper, że książka ma takie przesłanie. :)
OdpowiedzUsuńThis story sounds interesting.
OdpowiedzUsuńMopsorożek jest bardzo uroczy!
OdpowiedzUsuń