"Pojazdy i inne maszyny. Zabawa z naklejkami"
„Mamo, masz jakieś nalepy?” pyta się mój synek w leniwy niedzielny poranek. „Mogą być z pojazdami?” odpowiadam. „Jeee, pojazdy!”. Rozłożyliśmy się z z Juniorem na łóżku i zabraliśmy się do przylepiania pociągów na torach, statków w porcie, zorganizowaliśmy regaty, sprawdziliśmy skąd odlatują samoloty i czy każdy autobus przyjechał na odpowiedni przystanek, nawet wybraliśmy się na pustynię, tor wyścigowy i odbyliśmy lot balonem oraz wycieczkę rowerową. To była aktywna niedziela ;)
Nasza zabawa odbyła się przy udziale książki „Pojazdy i inne maszyny”, w której należy uzupełnić poszczególne scenki dedykowanymi naklejkami. Publikacji, która pobudza kreatywność (podczas naklejenia powstały całe historie, kto gdzie i po co jedzie), a także logiczne myślenie (czy to samochód miejski czy wyścigowy?), co jest ogromnie ważne dla rozwoju mowy. Takie niepozorne naklejanie, a ile dobrego może zrobić dla rozwoju dziecka.
[Egzemplarz recenzencki]
Takie książeczki uwielbia mój młodszy siostrzeniec.
OdpowiedzUsuńMój Siostrzeniec już wyrósł z takich, ale jestem pod wrażeniem obecnej atrakcyjności podobnych rzeczy na rynku dla dzieci, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńFajna, kreatywna publikacja dla maluchów. :)
OdpowiedzUsuńSuper są teraz takie fajne książeczki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńIdealne dla mojego chrześniaka ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🤗
Angelika
Które dziecko nie lubi naklejek? :D
OdpowiedzUsuńKupiłam podobną książeczkę z naklejkami mojemu dwuletniemu siotrzeńcowi. Był zachwycony :)
OdpowiedzUsuńJa mam w domu dziewczynkę, ale ona też uwielbia wszelkie pojazdy :)
OdpowiedzUsuńW tej serii zawsze są wartościowe treści, cieszę się, że polecasz kolejny tytuł.
OdpowiedzUsuńDzieciaki uwielbiają książki o pojazdach, ta wydaje się idealna na prezent.
OdpowiedzUsuńIlustracje wyglądają na ciekawe, chętnie sprawdzę ją w księgarni.
OdpowiedzUsuń