"Obiecaj, że będziesz pić kawę o poranku" Natasza Socha
Poranki to czas rytuałów. Każdy z domowników krząta się w swoim tempie, aby przygotować się na to, co czeka go danego dnia. W tytule książki Nataszy Sochy „Obiecaj, że będziesz pić kawę o poranku” kubek z czarnym naparem staje się symbolem normalności. Normalności zburzonej przez chorobę. Mąż Małgorzaty staje się innym człowiekiem po przejściu udaru. Do tej pory to on oferował żonie pomocną dłoń, a teraz przerasta go zjedzenie talerza zupy. Żona Adama choruje na raka. Codziennie zmaga się z bólem i ociera o rezygnację z życia. Każdego dnia ma coraz mniej sił. Małgorzata i Adam stają przed trudną decyzją. Nie są w stanie zapewnić bliskim odpowiedniej opieki. Decydują się na oddać ich do ośrodka opiekuńczego. Tam właśnie się poznają. Podobne doświadczenia, wyzwania, emocja sprawiają, że stają się sobie bliscy, że stają się dla siebie wsparciem.
Jak widzicie jest t powieść o chorobie, ale z akcentem na tę drugą osobę. Na tę która towarzyszy, bierze odpowiedzialność za chorego. To jest opowieść o cierpieniu, ale nie fizycznym, a emocjonalnym, o decyzjach niemożliwych do podjęcia, o pustym domu, o bezsilności i złości. Historia o miłości i oddaniu, bo przecież oboje bohaterowie bardzo kochają swoich partnerów i ta miłość sprawia, że jest im szczególnie ciężko. To historia o wspomnieniach i zniszczonych marzeniach.
A jak napisała Natasza Socha tę powieść? Generalnie jest to taka książka, którą pomimo ciężkiego tematu czyta się całkiem dobrze. Autorka przedstawia historie Małgorzaty i Adama w krótkich rozdziałach, które się przeplatają. Trochę się zdziwiłam, że chciało jej się wymyślać dla nich tytuły, ale są one trafne i niejako podsumowują treść danego fragmentu. „Obiecaj, że będziesz pić kawę o poranku” niewątpliwie ocieka emocjami. To właśnie o nich chce opowiedzieć pisarka. O dylematach i uczuciach partnera, opiekuna osoby ciężko chorej. Nie jest to książka wolna od banału, czy też (nieco patetycznych) mądrości. Zastanówmy się czy to źle. Dla mnie – osoby, która nigdy nie była w takiej sytuacji – brzmiało to trochę sztucznie. Aczkolwiek chciałabym usłyszeć opinię tych, którzy doświadczyli podobnych problemów. Czy Natasza Socha trafnie uchwyciła ich odczucia? Czy ubrała je w odpowiednie słowa? Czy „Obiecaj, że będziesz pić kawę o poranku” może być czymś w rodzaju katharsis?
Przyszedł czas podsumowania mojej opinii o „Obiecaj, że będziesz pić kawę o poranku”, a ja czuję, że nie mam nić więcej do dodania. Pozostaje mi tylko zaprosić was do poznania historii tych dwojga ludzi, którzy znaleźli się w najgorszym momencie życia. Zmierzyć się z ich bezsilnością. Spróbować zrozumieć i otoczyć empatią.
[Egzemplarz recenzencki]
Z Twojej recenzji wynika, że to ciekawa książka, choć nie bez wad, bo patetyczne mądrości uważam za wadę, i mogłaby mi się spodobać, bo lubię historie o chorowaniu i o emocjach, jakie targają bliskimi chorego. :)
OdpowiedzUsuńPoruszająca i ważna tematyka.
OdpowiedzUsuńTa książka skradła moje serce i również gorąco ją polecam.
OdpowiedzUsuń