"Pułapka na wieży Eiffla" Pascal Prévot
Mały Sherlock z przyjaciółmi zwiedza wieżę Eiffla. Przypadkowo wpadają na ślad złodziei dziel sztuki. Gucio i Emilka utknęli na trzecim piętrze wieży, a reszta grupy monitoruje sytuacje z restauracji. Wspólnymi siłami próbują zatrzymać rabusiów do przyjazdu policji. Jest też biedny inspektor Lestrade. Biedny, bo jak się okazało windy na wieży się popsuły. Rozpoczyna się szaleńczy i męczący pościg.
Wycieczka, nie wycieczka Sherlock zawsze jest gotowy prowadzić śledztwo. Kiedy zobaczy coś podejrzane zaczyna dedukować i dyskutować z przyjaciółmi. Obserwują, wyciągają wnioski i kombinują, jak ująć złoczyńców. Pamiętają również o zawiadomieniu odpowiednich służb, w końcu tacy złodzieje mogą być nieprzewidywalni.
Czytając „Pułapkę na wieży Eiffla” nie nastawiajcie się na ciekawostki na temat skradzionych eksponatów. Ta książka skupia się na śledztwie. Nie bez powodu została wydana w serii „Czytam i prowadzę śledztwo”. Czytelnik zostaje zaangażowany w akcję. Musi rozwikłać te same dylematy co bohaterowie. Dzięki Bogu oszczędzono nam bieganie po schodach. He he. Natomiast pomożemy Sherlockowi i ekipie znaleźć wejście na trzecie piętro wieży, podliczyć rachunek z restauracji, albo zatrzymać w niej złodziei. Będziemy musieli wykazać się sprytem i inteligencją.
[Egzemplarz recenzencki]
Ciekawa fabuła :)
OdpowiedzUsuńTakie czytelnicze śledztwa są bardzo angażujące.
UsuńOoo ale świetna propozycja super ! Jak byłam młodsza uwielbiana
OdpowiedzUsuńTakie książki