"Dzieciołap" Agnieszka Miela
„Pierwszy dzień jesieni należał do śmierci”1 Dzieciołap znad Nestry wrócił z zaświatów. Ponownie. Pod szubienicą rodzi się ta opowieść ,w której ożywieniec oraz demon zamknięty w ciele dziecka próbują dowiedzieć się dlaczego giną dzieci. Słusznie czuja, że powinni zaangażować się w tę sprawę, bo dotyka ona ich samych. Chłodne ramiona śmierci nie są troskliwe. Jest równie surowa wobec nowicjuszy, jak i tych którzy wiernie przy niej tkwią.
„Dzieciołpap” czyli powieść fantasy z przewodnim wątkiem kryminalnym. Spotkałam się z określeniem, że nawet powieść noir i stwierdziłam, że: „Tak, tak, tak. Jak bardzo tak.” To miejsce akcji. Takie mroczne, brudne, a przy tym ciche. Bohaterowie przemierzają kolejne uliczki i odwiedzają różne miejsca, a to wszystko otoczone jest jakaś mgłą, jak w kryminale noir właśnie. Dodać należy, że tło może skojarzyć się z dużym XIX wiecznym miastem. Biednym, brudnym, w którym każdy dba o swój los i nic nie zdziwi jego mieszkańców.
Agnieszka Miela zdobyła już uznanie czytelników fantasy trylogią „Dzieci Starych Bogów”. „Dieciołap” jest powieścią dużo bardziej przystępną, za co za pewnie odpowiada wciągający wątek kryminalny, jak i dobrze wykreowani bohaterowie. Samuel, tytułowy Dzieciołap, wydaje się tym dobrym, pomimo famy jaka się za num ciągnie. I cudownie nieprzewidywalna Raon, której ciało sześciolatki tylko dodaje uroku. Jakiż zachwycający duet oni tworzą.
Zdarza mi się słyszeć zdecydowane deklaracje: „Nie czytam fantastyki”. A ja mam ochotę odpowiedzieć „Serio? A kryminałek byś wciągnął/ęła?” Takie hybrydy, jak „Dizeciołap” udowadniają, że nie można się zamykać na literaturę. Co z tego, że Miela wykreowała własny świat rządzony przez Śmierć i pełen demonów, skoro to tło jest skądś nam znane. Konstrukcja kryminału oswaja nam fantasy i zaprasza do eksplorowania tego świata, do starcia z nadnaturalnymi siłami. Czy dacie się wciągnąć do tej powieści i spróbujecie rozwiązać zagadkę zaginionych dzieci?
1 Agnieszka Miela, „Dzieciołap”, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2025, s. 7.
[Egzemplarz recenzencki]
Wątek zagadki zaginionych dzieci bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuń