"Kroniki Archeo. Skarb Atlantów" Agnieszka Stelmaszyk
Kierunek: Grecja. Tam wyruszają Ania i Bartek oraz ich znajomi, Gardnerowie. Spacerując po wyspie chłopak znajduje wyjątkowy artefakt. To gemma z tajemniczym napisem, który naprowadzi ich na ślad legendarnego posągu Posejdona, który (również legendarni) Atlanci rzekomo ukryli na Krecie. Posągu poszukuje też profesor Flemming, który bynajmniej nie chce przekazać go do greckiego muzeum. Wraz z Agnieszką Stelmaszyk zapraszam was na odkrywanie Krety, historii starożytnej Grecji oraz poszukiwanie skarbów. A to wszystko w jednej z książek z cyklu „Kroniki Archeo” pt. „Skarb Atlantów”.
Można powiedzieć, że jest to przygodowo-sensacyjna książka dla dzieci. Czyżby autorka inspirowała się Indianą Jonesem i powieściami Cliva Cusslera? Niemniej mamy tu na p rawdę wartką akcję, gdzie bohaterom nie brak sprytu i odwagi. I może czasami – z punku widzenia dorosłego czytelnika – może wydawać się absurdalne, jak dzieciaki przechytrzą zbirów. Jednak jest to pewien przymiot takich książek, gdzie to ten młody bohater jest „gwiazdą”.
Jak już jesteśmy przy bohaterach, to na mój gust jest ich tu trochę za dużo. Przyznam, że nie zawsze byłam w stanie zidentyfikować, kto coś powiedział lub zrobił, a co dopiero dziecko, dla którego – jak mniemam – wiele rzeczy będzie nowe.
Agnieszka Stelmaszyk rewelacyjnie przemyca ciekawostki historyczne na temat starożytnej Grecji. Mity, postacie, definicje pojawiają się wtedy kiedy są potrzebne nie zaburzając toku akcji. Powiem wam, że gdym dostała taką książkę w wieku 10 lat, oszalałabym z radości. Od starożytności dzieci zaczynają swoją przygodę z historią. I jest to niezwykle ciekawa epoka, a wszelkie mity, pełne magii, które towarzyszą jej poznawaniu, podsycają wyobraźnie. I to wykorzystała Stelmaszyk przywołując mityczna Atlantydę i wymyślając porywającą przygodę.
[Egzemplarz recenzencki]




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz