"Dama do towarzystwa" Katarzyna Droga

Mamy przełom XIX i XX wieku. Kobieta potrzebuje opieki. Gdzie może znaleźć ją samotna wdowa? Przykładowo może zostać damą do towarzystwa jakiejś szacownej Pani. W takiej sytuacji znajduje się Konstanca Korczycowa - bohaterka powieści „Dama do towarzystwa”, która otwiera tzw. sagę drozdowską. Poczciwa Kostka trafia pod dach rodziny Lutosławskich. Ma towarzyszyć pani Paulinie Lutosławskiej, która po śmierci męża zarządza rodzinnym majątkiem. Czy Drozdowo okaże się jej miejscem na ziemi? Czy znajdzie tu przyjaźń, a może miłość? Jak poradzi sobie samotna kobieta w burzliwym czasie? W czasie zmian obyczajowych. W czasie dynamicznych ruchów niepodległościowych? W czasie nadchodzącej wojny?

Katarzyna Droga chce nam opowiedzieć o rodzinie Lutosławskich, ale z nieoczywistej perspektywy, bo to nie członkowie tego rodu a służąca (a może lepiej powiedzieć powiernica) jest centrum tej historii. Z posłowia dowiadujemy się, że autorkę zainspirowały pamiętniki kobiety, która sprawowała funkcję damy do towarzystwa Pauliny Lutosławskiej, Wacławy Lignowskiej. Sama bohaterka niewiele pisała o sobie, więc w powieści jest dużo fikcji, ale Lutosławscy i ich dzieje zostały odmalowane zgodnie z dostępną wiedzą.

Dawno nie trafiłam na tak bogatą treściowo powieść, a jednocześnie wyjątkowo przystępną. To jak Katarzyna Droga odmalowuje epokę, jej problemy, ludzi wtedy żyjących i ich mentalność to prawdziwy majstersztyk. Każdy kto chce przeczytać, albo napisać powieść obyczajowo-historyczną powinien sięgnąć po „Damę do towarzystwa”. Życie ziemiaństwa (zarządzanie dworem, uroczystości), polityka (czyli relacje z zaborcą rosyjskim oraz rokowania niepodległościowe), zmiany technologiczne (kanalizacja, automobil), emancypacja – tylko ogólnie rzucę hasła, jakie podjęła Katarzyna Droga w tej książce. A to wszystko rozpisane w przepięknych wątkach obyczajowym, ukryte pomiędzy codziennymi troskami, ludzkimi marzeniami i słabostkami, wciśnięte pomiędzy dania na świątecznym stole, albo zbieranie jabłek. Nie znalazłam tu żadnego wymuszonego wątku. To właśnie tą naturalnością zostałam oczarowana.

„Dama do towarzystwa” wydaje się powieścią kobiecą. I zapewne taka jest, bo wchodzimy w babski świat sprzed (trochę) ponad 100 lat. Aczkolwiek jest to przedsięwzięcie dość ambitne. W wątkach obyczajowych Katarzyna Droga przenosi nas do innej epoki. A rysuje ją tak skrupulatnie, że zapiera dech w piersiach.


[Egzemplarz recenzencki]

11 komentarzy:

  1. Mam w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie sięgnę po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka tej książki bardzo przyciąga wzrok. Jednak raczej nie sięgnę po tę powieść, bo to nie moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Duzo dobrego o niej słyszałam. Cieszę się, że ty również jesteś zadowolona z czasu jej poświęconego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na książkę wielką ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam sporo recenzji tej książki na iG <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Z ogromną ciekawością przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tytuł kojarzy mi się z zupełnie czymś innym, jednak myślę że i tak sięgne po tą książke-. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że epoka jest tak dobrze zarysowana :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tę książkę na oku. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger