"Doskonała para" Greer Hendricks, Sarah Pekkanen

Zdrada „podkopuje” fundamenty małżeństwa, ale według bohaterki powieści „Doskonała para” - Avery, terapeutki – jest to rezultat zniszczeń, jakie partnerzy już w nim dokonali. Zgłaszają się do niej Marissa i Matthew Bishopowie. Ona zdradziła męża i nie wie, jak mu o tym powiedzieć. Avery ma kobiecie w tym pomóc, ale też uzdrowić ten związek. Czy szukanie przyczyn kryzysu wyjdzie małżonkom na dobre. Dokopanie się do podwalin ich miłości spowoduje wygrzebanie starych tajemnic, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.

„Doskonała para” to thriller psychologiczny autorstwa duetu Greer Hendricks, Sarah Pekkanen. Książka została napisana z dwóch perspektyw. Marrissy – czyli żony, która zdradziła, a teraz żałuje, iż dała ponieść się namiętności – oraz Avery – terapeutki, która ma pomóc Bishopom. Ta druga postać jest dość ciekawa, bo straciła licencję zawodową w wyniku nadużycia zaufania klientów, a jej metoda uznawana jest w środowisku za kontrowersyjną.

Powieść od początku wciąga, ale nie fabułą, a lekkim stylem i fajną nutką niepewności, która towarzyszy czytelnikom do końca. Jeżeli chodzi o akcję, to nie za wiele się dzieje. Marissa się zamartwia, a Avery co rusz coś odkryje, sprowokuje bohaterów do zwierzeń, więc metodycznie dowiadujemy się coraz więcej o postaciach z książki. Niestety brakuje w tym wszystkim porządnych zwrotów akcji. Te które autorki próbują stworzyć wydają się nieco wymuszone. W pewnym momencie wręcz wydaje nam się, że małżeństwo Bishopów jest uzdrowione, a terapeutka na siłę szuka problemu. Ten stan spokoju trwa za długo, bo aż do finału. Zakończenie jest niezłe, przyznaję. Pokazuje bohaterów w innym świetle – nie tylko tych pierwszoplanowych. Niemniej przydałby się już wcześniej jakoś wstrząsnąć czytelnikiem.

W przypadku powieści „Doskonała para” nie udało się Greer Hendricks i Sarah Pekkanen wznieść na wyżyny thrillera psychologicznego. Czyta się lekko i przyjemnie, ale jak na standardy tego typu książek jest za lekko. Aż do zakończenia nie bałam się o bohaterów. Właściwie byli mi obojętni. Spokojna akcja odebrała im charakteru.

[Egzemplarz recenzencki]

7 komentarzy:

  1. Lubię książki z motywem terapii i wątkami psychologicznymi. Trochę szkoda, że zabrakło tu akcji, bo motyw, żeby od zdrady, doszukiwać się większych tajemnic jest dobry. Może mimo wszystko się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam psychologiczne książki, to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Konieczne muszę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co pamiętam, książka bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę za spokojny ten thriller psychologiczny jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger