"Frycek Chopin" Jakub Skworz

Opowiem wam pewną anegdotę. Mój teść swego czasu organizował różnego rodzaju kolonie i wyjazdy dla dzieci. Kiedyś miał okazję pojechać z grupą do Żelazowej Woli na Koncert Chopinowski. Siedzą, słuchają i nagle pada pytanie: „No dobrze, ale kiedy ten Chopin będzie grał?”. A gdybym wam powiedziała, że bohaterowie książki „Frycek Chopin” autorstwa Jakuba Skworza mieli okazję posłuchać Chopina na żywo. Ba, nawet obserwowali jego debiut. I zaznaczę, że są to postacie żyjące współcześnie, nie w XIX wieku. Jak to możliwe? Dzięki wciągającej mocy książek.

 

Historia ta zaczyna się, kiedy dzieci wraz z rodzicami przyjeżdżają do babci i dziadka na święta Bożego Narodzenia. W domu „jest sekretne pomieszczenie zwane gabinetem wciągających książek.”1 Dziadek zaprasza dzieci to fascynującej podróży w czasie, podczas której poznają słynnego kompozytora, dowiedzą się co nieco o ówczesnej sytuacji politycznej i realiach życia w XIX wieku.

Zakochałam się w koncepcji tej publikacji. Książki, które wciągają czytelników do swojej treści i pozwalają być aktywnym uczestnikiem wydarzeń. Cóż to za fascynująca lekcja historii, chociaż momentami niebezpieczna. Babcia i dziadek są wspaniałymi przewodnikami, którzy cierpliwie tłumaczą wnukom odmienność obyczajów, ale też specyficzna sytuację w jakiej znajduje się Polska. Olę i Eryka tak bardzo wciąga wir wydarzeń, że czasami komentują je z pozycji człowieka współczesnego np. zapominają o tym, że w XIX wieku nie była dostępna taka technologia z jakiej sami korzystają. Nie jest to infantylne, a wręcz bardzo naturalne.

Przy okazji Jakub Skworz opisuje rodzinę Oli i Eryka. Jej członkowie mają swoje problemy i zmartwienia, czasami się kłócą, ale wspólnie spędzony czas sprzyja poświęcaniu uwagi bliźniemu, zwierzeniom i rozmowie. I to dzięki rozmowie potrafią się pojednać.

„Frycek Chopin” to świetna książka, w której współczesność miesza się z przeszłością. Jakub Skworz organizuje czytelnikom niebanalną lekcje historii. Wykreował młodych bohaterów, z którymi odbiorcy mogą się utożsamiać i patrzeć na przeszłość ich oczami. Prezentuje sylwetkę słynnego kompozytora w krótkich kadrach, z których możemy zlepić jego biografię, a nawet lepiej poznać i spróbować zrozumieć wrażliwego Frycka. Bardzo dobra robota.

1 Jakub Skworz, „Frycek Chopin” wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2023, s. 7.

[Egzemplarz recenzencki]

1 komentarz:

Copyright © Asia Czytasia , Blogger