"Mi się podoba" Rafał Kosik

Sześcioletnia Mi bardzo kocha zwierzęta. Ma pokaźną kolekcję jaszczurek, mrówek (chociaż te w pierwszej części cyklu Amelia i Kuba uciekły) i innych nietypowych stworzeń. Jednak dziewczynka marzy o psie. Niestety nie może go posiadać z racji alergii. Wystarczy, że dotknie futrzaka i pojawia się wysypka. Kiedy Mi poznaje Zydla przepełnia ją nadzieja. Pies jest łysy. Mi poruszy niebo i ziemie, aby wyciągnąć go ze schroniska.

A co słychać u starszych bohaterów cyklu Rafała Kosika „Amelia i Kuba”. Zbliża się bal przebierańców i dzieciaki są zaaferowane wyborem stroju. Znaczy nie wszyscy, bo niektórych takie imprezy nie bawią. Kto pójdzie, a kogo ominie bal? W kogo (albo w co) przebiorą się jego uczestnicy? Czy będzie udany?

W tej części cyklu „Amelia i Kuba” pt. „Mi się podoba” Rafał Kosik poruszył bardzo emocjonalny temat. Wiele dzieci marzy o psie lub kocie i negocjuje posiadanie go z rodzicami. Do tego schronisko dla zwierząt to miejsce rozdzierające serce. A jeszcze na to wszystko Zydel to pies po przejściach. 3 łapki, brak sierści i przestraszone spojrzenie. Aż strach myśleć, co go spotkało. Te ponure okoliczności neutralizuje postać Mi. To jest szalona dziewczynka, która niczego się nie boi (a szczególnie nie boi się być sobą) i najpierw działa, a potem myśli. A pomysły ma przeoryginalne.

Wróćmy do starszych bohaterów, bo i oni doprowadzą do zabawnej sytuacji. W wyniku takiego, a nie innego doboru strojów bal przebierańców przerodzi się w komedię pomyłek. Również geneza tytułu jest pomysłowa i zabawna. Być może co wrażliwsi na błędy językowe czytelnicy zadrżeli, dlaczego jest tam „mi”, a nie „mnie”. Uprzedzam, że zostało to zrobione z pełną premedytacją. A zasady języka polskiego są tak mocno przemaglowane w tekście, że gwarantuję wam, że młodzi odbiorcy zapamiętają, którego zaimka należy użyć.

Super książka. Wzruszająca i zabawna, ale z naciskiem na humor. Uwielbiam Mi i jej brawurowy sposób bycia, ale doceniam też inne postacie, jakie wykreował Rafał Kosik na potrzeby tego cyklu. Świetne jest to, że każdy z bohaterów jest inny, dzięki czemu czytelnicy mają szansę dostrzec w nich siebie. Wracając do Zydla. Czy nie jesteście ciekawi, czy ten doświadczony przez los pies w końcu znalazł bezpieczny dom?

[Egzemplarz recenzencki]

5 komentarzy:

  1. Z twórczością Pana Kosika już zetknąłem się dawno temu, ale z jego twórczością science - fiction. Natrafiłem na niego dzięki rewelacyjnemu blogowi "Kroniki Nomady". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że ukazują się takie książeczki dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio szukam ciekawych i wartościowych książek dla dzieci i myślę, że ta książka idealnie spełnia te warunki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Genial libro para niños. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  5. chętnie polece ją mojej siosterze

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Asia Czytasia , Blogger