"Jaga Czekolada i baszta czarownic" Agnieszka Mielech
Jagoda, jak większość dzieci, lubi słodkości. Ale na tym kończą się jej podobieństwa do ogółu. Jagoda jest raczej outsiderką, samotniczką. Nie pasjonuje się tym samym, co jej rówieśnicy, co nie znaczy, że nie chciałaby się z kimś zaprzyjaźnić. Chciałaby bardzo, ale nie potrafi. Dziewczynka lubi obserwować opuszczony dom w sąsiedztwie. Pewnego dnia wprowadzają się do niego nowe lokatorki. Mirella i jej córka Lukrecja. Jagoda jest nimi zafascynowana i próbuje się do nich zbliżyć, a one na to pozwalają. Dziewczynka ma dobrą intuicję. Jej sąsiadki są niezwykłe. To czarodziejki przybyłe z Królestwa Almendurii. Mają chronić tzw. Pierwszy Świat przed czarnoksiężnikiem Hedimem. Jaką rolę odegra Jagoda podczas ich misji?
Autorką cyklu „Jaga Czekolada” jest Agnieszka Mielech znana z książek „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn”. Miałam okazję czytać jej powieści dla dzieci i jest to autorka pisząca bardzo szczegółowo. Fajnie sprawdza to się w formule przygodowo-obyczajowej, a w przygodowo-fantastycznej? W powieści „Jaga Czekolada i baszta czarownic” - stety, niestety – widać obyczajowe zacięcie autorki. Pięknie kreuje ona bohaterów. Bardzo dużo uwagi poświęca tytułowej postaci, jej dylematom oraz zmartwieniom. Jej pragnieniu znalezienia przyjaciółki i dziwnej relacji z rodzicami.
Momentami można zapomnieć, że czyta się książkę z elementem magicznym. Mirella i Lukrecja muszą mocno napracować się, aby być widoczne. Jednak to właśnie one dają Jagodzie alternatywę, jakiej ona potrzebuje. I tu dochodzimy do sedna tej powieści, a przynajmniej tak mi się wydaje. Dom czarodziejek pachnie domowymi wypiekami, które matka z córką samodzielnie wyrabiają. Jest jakże inny od świata, jak zna Jaga, w którym rówieśnicy chowają się za ekranami smartfonów, a dorośli są ciągle zapracowani, i jaki chce stworzyć czarnoksiężnik Hedim. One oferują ciepło, zrozumienie, kolor. Nie wstydzą się wyróżniać i to ludzi do nich przyciąga.
Uwielbiam takie treści, które pokazują, że to nie wstyd być sobą, że każdy ma jakieś mocne strony. Właśnie moce strony Jagody okazują się kluczem do pokonania czarnoksiężnika. Jest to niejako piękne podsumowanie całej książki, jednak finał mógłby być bardziej dopracowany. Jest dosyć szybki, co powoduje, że autorka nie do końca pokazała znaczenie Jagody w walce z Hedimem. Dlaczego właśnie ona? Dlaczego tak się to odbyło? Czy była jakaś inna droga do pokonania czarnoksiężnika? Wszystko ma tu sens, a jednak nie umiem wskazać, dlaczego właśnie ta umiejętność Jagi okazała się supermocą.
„Jaga Czekolada i baszta czarownic” to pierwszy tom cyklu dla młodych czytelników. Powiedziałabym, że tak około 9, i więcej, lat. Cykl magiczny, ale z dość mocnym akcentem na watki obyczajowo-społeczne. I na pewno wspierający osoby zagubione w grupie rówieśniczej. Zachęcający do bycia sobą, do bycia wyjątkowym. Bo każdy z nas ma swoją własna supermoc.
[Egzemplarz recenzencki]]
Bardzo wartościowa i potrzebna pozycja. Osoby zagubione w grupie rówieśniczej to teraz ogromny problem. Dobrze, że są takie wspierające książeczki. Serdecznie pozdrawaim 🤗🧡
OdpowiedzUsuńWspaniale, że dzieci mogą poznać tak wartościową historię
OdpowiedzUsuńGracias por la reseña. Tomó nota. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńl think this is a very worthwhile book! We need more books like this.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your experience and review of reading this book. Sounds good.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że doceniasz i popierasz oryginalność oraz szukanie własnej drogi. Pozdrawiam serdecznie i życze przyjemnego nowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzieciom książka się podoba.
OdpowiedzUsuń