"Zagadka zagubionego zęba" Pascal Prévot
O wróżce-zębuszce słyszał chyba każdy. Odkupuje od dzieci zęby, które im wypadły. Po co? Kwestia ta pozostaje do wyjaśnienia dla autorów powieści grozy, jeśli wiecie co mam na myśli. Ale, ale. Emilka, przyjaciółka Małego Sherlocka, przeżywa mały horror. Zgubiła ząb, który jej wypadł. Czyżby miała nie dostać pieniążka od wróżki? Przyjaciele spróbują rozwiązać „Zagadkę zagubionego zęba”.
Oto kolejna okazja, aby poczytać przygody Małego Sherlocka i razem z nim prowadzić śledztwo. W tej sprawie młodzi detektywi stawiają kilka hipotez i metodycznie je sprawdzają. Może brzmi to nieco mozolnie, jednak czasami to właśnie tak wygląda praca detektywa. Nie zawsze są wskazówki, za którymi można podążać. Tym razem łatwiej odrzucić to co niemożliwe niż szukać punków zaczepienia.
Moje dzieci bardzo lubią książki o „Małym Sherlocku”, a i ja chętnie im je czytam, bo angażują szare komórki. Szereg zadań do wykonania sprawia, że czytanie zmienia się w przygodę. Tym razem jednak mam jedną uwagę. Dzieciaki się jeszcze nie zorientowały, ale w mojej ocenie, finał jest dziwny. Nie zdradzę wam, co stało się z zębem Emilki. Powiem tylko, że znalazł go Watsonek w miejscu, do którego chłopcy raczej nie powinni wchodzić. Co on tam robił? To materiał na moje prywatne śledztwo.
[Egzemplarz recenzencki]
Takie detektywistyczne książeczki bardzo ciekawią mojego młodszego siostrzeńca.
OdpowiedzUsuńFajne są książki z motywem małych detektywów. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podobają mi się takie książki, który w przystępny i ciekawy sposób wprowadzają dzieci w takie tematy z ich życia, a nie na siłę wpychają w świat dorosłych ❤️
OdpowiedzUsuń