"Nowa szkoła" Rafał Kosik
W powieści „Godzina duchów” poznaliśmy Amelię, Alberta, Kubę i Mi. Przeprowadzili się oni do nowych mieszkań w posiadłości zwanej Zamkiem. To wiąże się również ze zmianą szkoły. W drugiej części cyklu pt. „Nowa szkoła” Rafał Kosik opisze, czy jego bohaterowie „bezboleśnie”” się w niej zaadaptowali. Zdradzę wam kochani, że dzieciaki z książki nie mają lekko. Dyrektorka szkoły okazuje się „jędzowata”, a lokalsi patrzą z nienawiścią na mieszkańców „wypasionego” apartamentu. Nawiązanie relacji jest trudne nie tylko dla Alberta, który ma zespół Aspergera, także pozostali mają różne dylematy i nie zawsze wiedzą, jak się zachować.
Powieść „Nowa szkoła” ma w sobie coś amerykańskiego. Przyjęcie lokatorów Zamku w nowej placówce wygląda, jak w popularnych hollywoodzkich produkcjach. Milutko, czy wręcz przeciwnie? Rafał Kosik bardzo umiejętnie przełamuje to – albo rozładowuje atmosferę – wątkiem Mi. Mi ma 6 lat, kocha zwierzęta, ale jest alergiczką. W różnych książkach z serii „Amelia i Kuba” pojawiają się zwierzęta, którym chce ona pomagać, albo je adoptować. Dziewczynka wkłada w to niesamowitą energię, nie przejmuje się krytyką i porażkami, a jej pomysły są zaskakujące. W powieści „Nowa szkoła” pojawia się pewien pies, przez którego Mi trochę namiesza w szkolnych zasadach.
Jedną z ciekawszych postaci tego cyklu jest Albert, który – jak już wspominałam – ma zespół Aspergera, w związku z czym jego zachowanie nie zawsze jest zrozumiałe i akceptowalne przez osoby, które o jego przypadłości nie wiedzą. Nie wiem dlaczego Rafał Kosik wziął na warsztat akurat to zaburzenie, ale wyszedł mu świetny bohater – inteligentny, acz niedopasowany. Jednak mogący liczyć na wsparcie najbliższych. Bohater, którego, pomimo ekscentrycznego sposobu bycia, szanujemy. Myślę, że patrząc na niego można dojść do wniosku, że nie warto oceniać innych, a poznać przyczynę ich zachowania.
A co u starszych bohaterów, czyli u Amelii i Kuby? Mają się ku sobie, ale nie wiedzą, jak to rozegrać. I tu słówko na temat wieku potencjalnego czytelnika. Wydawnictwo rekomenduje przedział 7 do 12 lat, co wynika z wieku postaci, z którymi odbiorca może się identyfikować. Ja jednak obawiam się, że wątek „miłosny” może być nudny, niezrozumiały dla młodszych, co trochę tę granicę wieku zawyża. Natomiast zauważyłam, że w kolejnych częściach tego cyklu Rafał Kosik od niego odchodzi i skupia się na przygodzie.
Jeżeli chodzi o Amelię, jest tu cudowna scena, kiedy dziewczynka rysuje. Jest zdziwiona, bo obrazki przedstawiają rzeczy nie takimi, jaki te się wydawały. Patrzy sercem, kieruje się intuicją, a ta okazuje się lepsza niż oczy i rozum. Jak to mówią „pozory mogą mylić”, a Rafał Kosik miał genialny pomysł na opisanie tego przysłowia.
Amelia, Kuba, Albert i Mi – czy znacie już tych bohaterów? Jeżeli nie to zachęcam was do ich poznania. Fajne, inteligentne dzieciaki, z których każdy jest inny, przez co tworzą tak zgrany zespół. Co tu dużo pisać – lubię ich.
[Egzemplarz recenzencki]
Polecę ten cykl koleżance, której córeczki niedługo idą do szkoły. :)
OdpowiedzUsuńFajna książeczka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetnie że powstają takie książeczki. Na pewno pomogą dzieciakom.
OdpowiedzUsuńCiekawa książeczka :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo by była super książka dla mojego bratanka :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka raczej niewakacyjna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lindo libro para niños. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuń